niedziela, 27 lipca 2014

Prolog

Przejechałem przez wszystkie miejsca,
W których się spotykaliśmy i upijaliśmy
Myślałem o naszym ostatnim pocałunku
Jak to było, jak smakowałaś
I nawet jeśli twoi przyjaciele mówią mi,
Że dobrze sobie radzisz
I jesteś gdzieś czując się samotna
Nawet jeśli on jest obok ciebie
Kiedy on mówi te słowa, które cię ranią
Czy czytasz te, które ja tobie napisałem?
Czasami zastanawiam się
Czy to było tylko kłamstwo?
Jeśli to co mieliśmy było kłamstwem
Jak mogłabyś sobie radzić?
Bo ja sobie w ogóle nie radzę
Pamiętam ten dzień, kiedy powiedziałaś mi, że odchodzisz
Pamiętam ten makijaż spływający po twojej twarzy
I marzenia, które za sobą zostawiłaś, nie potrzebowałaś ich
Tak jak każde życzenie, które kiedykolwiek złożyliśmy
Chciałbym obudzić się z amnezją
Zapomnieć o tych głupich małych rzeczach
Takich jak sposób, w jaki się czułem zasypiając koło ciebie
I wspomnienia, przed którymi nie mogę uciec
Bo ja w ogóle sobie nie radzę
Te zdjęcia, które mi wysłałaś
Wciąż są w moim telefonie
Przyznaję, że lubię na nie patrzeć, gdy czuję się samotny
Wszyscy moi przyjaciele wciąż pytają, dlaczego mnie nie ma
To boli, wiedzieć, że jesteś szczęśliwa
I boli to, że ruszyłaś do przodu
To ciężkie, by słyszeć twoje imię
Kiedy nie widziałem cię tak długo
To tak, jakbyśmy nigdy nie byli razem,
Czy to było tylko kłamstwo?
Jeśli to co mieliśmy było kłamstwem,
Jak mogłabyś sobie radzić?
Bo ja sobie w ogóle nie radzę
Pamiętam ten dzień, kiedy powiedziałaś mi, że odchodzisz
Pamiętam ten makijaż spływający po twojej twarzy
I marzenia, które za sobą zostawiłaś, nie potrzebowałaś ich
Tak jak każde życzenie, które kiedykolwiek złożyliśmy
Chciałbym obudzić się z amnezją
Zapomnieć o tych głupich małych rzeczach
Takich jak sposób, w jaki się czułem zasypiając koło ciebie
I wspomnienia, przed którymi nie mogę uciec
Jeśli dzisiaj obudziłbym się z tobą koło mnie
Jakby tamto było tylko jakimś pokręconym snem
Przytrzymałbym cię bliżej niż kiedykolwiek wcześniej
I nigdy byś się nie wyślizgnęła
I nigdy byś nie usłyszała mnie mówiącego, że
Pamiętam ten dzień, kiedy powiedziałaś mi, że odchodzisz
Pamiętam ten makijaż spływający po twojej twarzy
I marzenia, które za sobą zostawiłaś, nie potrzebowałaś ich
Tak jak każde życzenie, które kiedykolwiek złożyliśmy
Chciałbym obudzić się z amnezją
Zapomnieć o tych głupich małych rzeczach
Takich jak sposób, w jaki się czułem zasypiając koło ciebie
I wspomnienia, przed którymi nie mogę uciec
W ogóle sobie nie radzę.

                  _____________________________

Prolog wzięty z piosenki, ale idealnie oddaje uczucia opowiadaniu. To co? 3 komentarze i lecimy dalej?! x :).

4 komentarze:

  1. No w końcu!
    Nie masz pojęcia ile ja na to czekałam.

    A teraz moja inwencja twórcza skomentuje twoją inwencje twórczą;
    Czego do cholery tak mało?!

    Teraz bym się rozpisała... ale poczekam na rozdział. =D

    Weny życzę. ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3 Czytałam prolog i słuchałam właśnie 'Amesia' Mam prośbę będziesz informować mnie na moim asku kiedy będą się pojawiać rozdziały *-* http://ask.fm/basia201 /Baśka

    OdpowiedzUsuń
  3. czy to normalne, że nigdy wcześniej nie słyszałam tej piosenki?
    ze mną chyba jest coś nie tak xd
    ale podejrzewam, że to piosenka 5sos więc mam prawo do nie słyszenia jej (że co? takie zdanie wgl istnieje?! xd)
    widzisz czekałam tak długo na coś co napiszesz, że aż zgłupiałam :D
    no i ten tego do następnego :D <3

    OdpowiedzUsuń